wtorek, 22 maja 2012

" moja mała córeczka. "

swoim czarnym bmw z tego roku podjechał pod restaurację gdzie miał spotkanie. przechodząc przez ulicę oglądnął się za kilkoma młodymi pannami. wszedł do środka robiąc szum. podszedł do lady zamawiając espresso do stolika. zają miejsce w dali pomieszczenia gdzie czekał już na niego.
- witam ! - kolejno podali sobie dłonie. następnie przeszli do sprawy.
- tak to ona, na pewno. - podawał kolejno zdjęcia. - to Antek jej młodszy brat. - wskazał palcem na zdjęcie.
- a to ? - spytał starszy mężczyzna.
- nie wiem. jeszcze nie wiem. - zebrał wszystkie zdjęcia ze stołu chowając je do koperty.
- to dla pana. - wręczył mu brązową kopertę.
- a co do drugiej sprawy.. - zaczął - dalej mieszka na Pradze, byłem tam kilka razy. codzienne pojawia się tam ktoś inny, codziennie jakiś inny pijany facet. jestem pewien że tam nic nikt nie zauważył. -
- ale ? -
- zauważyłem że Agata coś podejrzewa. z tym, chłopakiem szła no i ich zgubiłem. - sięgnął po zdjęcie.
- to z nim mieszka ? - pytał
- nie, on jest z Pragi. z tego co udało mi się ustalić to jest jej kolega.
- tu się wychowywała. - podał mu adres domu dziecka gdzie Agata spędziła swoje dzieciństwo.
- przełożona domu dziecka, pani Helena, czeka już na pana. - spojrzał na zegarek.
mężczyzna spojrzał na faceta siedzącego przed nim, rzucając spojrzenie. nic nie powiedział, wypił kawę i wyszedł z restauracji. spodziewał się czegoś więcej.
jechał uliczkami Warszawy trzymając kartkę w ręce. w głowię kłębiło mu się kilka set różnych scen jak jego dziecko, jego mała córeczka mogła by spędzić dzieciństwo - na pewno nie w takim miejscu. zaparkował swój samochód i udał się do środka. któregoś z pracowników zapytał o drogę do pani dyrektor. wszedł po schodach widząc tabliczkę z jej imieniem na drzwiach. wszedł do pomieszczenia przedstawiając się. na wstępie dodał : - chcę żeby ta rozmowa została między nami. Agata nie może nic wiedzieć. 
przeszli do sedna. pytał o wszystko. od samego początku, dlaczego tu trafiła, ile miała lat. kiedy zadał pytanie czy wie gdzie teraz mieszka, zamilkła. mężczyzna spojrzał jej prosto w oczy.
- jestem pewna że nie chciała, aby ja podawała jej miejsce zamieszkania. - wstała z miejsca podając mężczyźnie dłoń
- do widzenia. - ponownie zajęła swoje miejsce.
przyjechał do hotelu w którym mieszkał w centrum miasta. udał się do pokoju, usiadł na łóżku trzymając zdjęcie córki to teraźniejsze i to z przed osiemnastu lat.
- moja mała córeczka. - powtarzał kolejno.
podszedł do okna, gdzie słońce chowało się za wysokimi budynkami. patrzył na ulicę Warszawy, która zmieniała się w stan nocny, mimo tego że robił się wieczór dużo, bardzo dużo ludzi przechadzało się uliczkami miasta.
- a co jeśli ją kiedyś minąłem a nie wiedziałem że to ona. - wyszeptał.

ms.inlove 
z całkiem innej perspektywy :) 

1 komentarz:

  1. suuuuper <3
    zapraszam na bloga gdzie wreszcie ukazała sie 24 czesc opowiadania
    galaxy-strawberry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń