niedziela, 20 maja 2012

17 Sierpnia Część II

udaliśmy się do jednego z apartamentów kolegi Pawła. mieszkanie na pierwszy rzut oka wydaję się małe jednak pozory mylą. rozgościliśmy się w przestronnym salonie. za oknem można było podziwiać panoramę Warszawy. przez dłuższy czas tańczyłam a w między czasie piłam za każdym razem z kimś innym. kiedy udało mi się oderwać Pawła od sofy już ktoś wyrwał mi go z rąk. sięgnęłam po kolejne piwo i wyszłam na balkon. stanęłam przy barierce opierając się o nią plecami. przed oczami miałam zatańczoną grupę ludzi który byli równie pijani jak ja. w tłumie szukałam faceta który wtapiał we mnie swój wzrok całą imprezę. wciągnęłam kolejne promile do krwi. odwróciłam się podziwiając miasto.
- wow.. ! - krzyknęłam. wokół było jasno jak nie w nocy. w domach na przeciwko światła paliły. a za nimi w kolejnych.
- zajebisty widok ! - usłyszałam jego głos.
- naprawdę super - uśmiechnęłam się
- nie fajnie jest mieszkać w takim domu. samemu. - cały czas patrzył na mnie
- ty możesz mieć każda. - stuknęłam w jego butelkę. czułam jak to coś rozkłada się we mnie. nic nie odpowiedział. usiadł na pufie która stała zaraz obok drzwi.
- nie każdą. - syknął. - mogłem ale nie chciałem. - dodał. zajęłam miejsce obok niego.
- Milena, Monika nawet sławna Paulinka. śliniły się do mnie od ho-ho. tylko niestety Milena zawsze widzi coś w Pawle. coś czego inni nie dostrzegają. -
- coś co pewnie ja też dostrzegłam. - wstałam z miejsca. - od zawsze ? - chciałam dowiedzieć się czegoś więcej o nich.
- od zawsze. zaczynając od liceum a kończąc na pracy która ich poróżniła. jego i jej rodzice mieli plan, na życie swoich dzieci.  - miałam wrażenie że ma racje w tym co mówi. dziwne wrażenie że to może być właśnie jego a nie nasza przyszłość.
- a ty kochasz go ? - stanął obok mnie.
- Krystian.. - zaśmiałam się. - nie jestem z nim dla zabawy wiesz. - czułam jego dłoń na swojej talii.
- nie zasługuje na ciebie. - zniżył swoje usta do moich
- to chyba ja nie zasługuje na niego. - odepchnęłam go od siebie wracając do pokoju.
udałam się w stronę lodówki wyciągając kolejne piwo. zamykając lodówkę zobaczyłam go stojącego zaraz obok.
- nie za dużo. - spojrzał na mnie.
- nie. - pocałowałam go namiętnie w usta.
kolejne kilka godzin minęło jak w mgnieniu oka. piwo za piwem, lub kolejka z jakimś znajomym. przez jakiś czas trzymałam Pawła koło siebie i starałam się utrzymać go z daleka od Mileny. wyszłam do łazienki aby się ogarnąć i sprawdzić telefon. jeden esemes od Olka. spojrzałam na zegarek który wskazywał kilka minut po trzeciej. wróciłam do pokoju, lekko zdezorientowana szukałam Pawła. nie było go na sofie gdzie go zostawiłam ledwo przytomnego. pytałam kolejno chłopaków czy go nie widzieli jednak żaden nie wiedział co się z nim stało. zajęłam miejsce na sofie zaraz obok dziewczyn.
- nie próbuj nawet do niego dzwonić. - zaśmiały się między sobą.
- nie odbierze. - dodała. ja kolejno wykręcałam jego numer telefonu.
- wyszli oboje z Mileną. - wskazała palcem na drzwi.
zerwałam się z sofy zbierając swoje rzeczy. otworzyłam na oścież drzwi zastając ich obojga całujących się przy drzwiach do drugiego mieszkania.
- widzę że fajnie się bawisz. - rzuciłam zbiegając po schodach.
przed klatką złapałam taksówkę udając się do domu. w mojej głowie kłębiło się dużo wersji tego wieczoru. starałam się otworzyć scenę na balkonie. obwiniałam się ze to moja wina, że to musi być moja wina. sięgnęłam po telefon który dał mi znać że mam wiadomość.
Od Krystiana : a nie mówiłem. :*


ms.inlove 
czy ten rozdział miał tak wyglądać ?  nie wiem.. 




2 komentarze: