- nie dam już rady. - wyszłam dysząc z wody. - słuchasz mnie.. - położyłam się koło niego na ręczniku. - dali ci niezły wycisk.. - odpowiedział. nic nie mówiąc uśmiechnęłam się kładąc się. - Zośka... ? - spojrzał na mnie. - podoba ci się ten Dawid ? - zatkało mnie. - nie.. - włożyłam słuchawki w uszy nie zwracając uwagi na jego kolejne pytanie. leżałam z zamkniętymi oczami słuchając muzyki kiedy poczułam wodę na swojej twarzy. momentalnie się podniosłam widziałam jego sylwetkę. - Dawid. ! - krzyknęłam aż zapewne cała plaża mnie słyszała. biegłam za nim przez prawie pięć minut. kiedy wbiegł do wody udało mi się go w końcu złapać. przyciągnął mnie do siebie. czułam jego zapach. nasze wargi dzieliło zaledwie kilka milimetrów. - i co teraz mi zrobisz ? - uśmiechnął się cwaniacko. liczył pewnie na coś innego. odepchnęłam go od siebie tak że wylądował w wodzie. - masz za swoje. - zaśmiałam się polewając go wodą.
godzinę później siedziałam w łazience szykując się do wyjścia. założyłam na siebie stare jeansowe spodenki do tego szarą bokserkę ' wild child. ' i tenisówki. przed wyjściem sięgnęłam jeszcze po okulary i weszłam do kuchni. spojrzałam na Dawida dając mu znak że jestem gotowa. - a wy dokąd. - Łukasz popatrzył na mnie następnie na Dawida. - gdzieś się wybieracie. - cała trójka patrzyła na nas. Bartek, Błażej i Łukasz. bo zakochańce grzali się na plaży. otworzyłam drzwi łapiąc Dawida za nadgarstek wychodząc z domu. - na miasto. - powiedziałam zamykając drzwi.
szliśmy przez osiedle domków nic nie mówiąc. - koniec tego. - stanęłam na wprost niego - nie możemy tak. - schowałam twarz w dłoniach. - zgadzam się z tobą. - poczułam jego wargi na swoich ustach. zmiana planów, wylądowaliśmy na łące niedaleko domu. leżeliśmy na zielonej trawie zrywając kwiatki. - pięknie tu. - powiedziałam patrząc przed siebie. - pięknie. - patrzył na mnie uśmiechając się. - rzuciłam mu w twarz garścią trawy. - nie mów tak do mnie. nie lubię tego. - leżałam na trawie, widziałam jego łepetynę zaraz nad moją. - będę. - kolejny raz nasze wargi się spotkały.
ms.inlove ♥
tak jak obiecałam, dodaje codziennie.
tylko się nie przyzwyczajać. mam zamiar niedługo to zakończyć.
tak jak obiecałam, dodaje codziennie.
tylko się nie przyzwyczajać. mam zamiar niedługo to zakończyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz