z łóżka zeszłam około dwunastej. w salonie zastałam zakochanych oglądających coś w telewizji. - królewna wstała. - słyszałam docinki Bartka. - dobrze się wczoraj bawiłaś ? - spojrzałam na niego z kuchni. - jak nigdy. - odpowiedziałam wchodząc do pokoju trzymając kubek z herbatą. - uważaj bo wejdzie ci to w nawyk. - zaśmiali się oboje z Wiktorią. - tobie to nie grozi. - odpowiedziałam siadając na fotelu. słyszałam rozmowę Bartka z dziunią na temat dzisiejszej imprezy. spojrzałam na nich odstawiając kubek na bok. - u długiego dziś impreza, ma wolną chatę na weekend. - patrzył na mnie - Wojtek będzie. - dodał. chwilę potem siedziałam już w swoim pokoju gadając przez telefon z Laurą. - idziemy dziś do długiego okej ? bo Kuba nas zaprosił. - wiedziałam że w tym momencie się uśmiecha. - to miłej zabawy. - cmoknęłam do telefonu. nie miałam ochoty iść.. nie chciałam być w tym samym miejscy z nimi obydwoma, bo dobrze wiem jak to się skończy. po chwilowej sprzeczki udało się jej mnie przekonać. - to ja zadzwonię do Łukasza i spotkamy się u długiego. - rozłączyła się. ja wykonałam połączenie do Błażej proponując aby wpadł do mnie a potem razem pojedziemy do Patryka - bo tak długi ma na imię. przed siedemnastą byłam już gotowa. czekałam aż tylko Błażej przekroczy próg mojego mieszkania. spojrzałam na ekran telefonu gdzie była 16:47. zeszłam na dół zaparzając herbatę. - gotowa ? - usiadł obok mnie. - jasne brat. - uśmiechnęłam się. -wstałam od stołu udając się w kierunku przedpokoju. zakładałam buty kiedy miss wieczoru schodziła po schodach. - ale się odwaliłaś. - zmierzyłam ją od góry do dołu kończąc na czerwonych szpilkach. - no wiem nie.. - zaśmiała się wchodząc do kuchni. ja wróciłam tam tylko po telefon wychodząc z domu.
- Wiktoria przeszła samą siebie. - myślałam udając się w stronę Błażeja. - czarna mini, do tego czerwone szpilki. - powtarzałam jej ubiór jeszcze kilka razy spoglądając na moje wytarte rurki, bokserkę z śmiesznym nadrukiem różową marynarkę i szpilki. - ufoludek. - zaśmiałam się.
z daleka widziałam jego sylwetkę. - czekaj czekaj.. - przystanęłam na chwilę niby szukając czegoś w torebce. - cześć. - podeszli do mnie oboje. Błażej pocałował mnie w policzek - jak zawsze. kiedy on stał obok niego.
ms.inlove ♥
podoba mi się :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ;p
świetne ; D
OdpowiedzUsuńzacznę czytać od początku : DD
więceej rozdziałów ; *